czwartek, 5 marca 2020

Odpady a zero waste

At first glance it will be about not wasting anything.  Unfortunately, this will not be the case.

Na pierwszy rzut oka to będzie o tym żeby nie nic się nie marnowało. Niestety tak nie będzie. Odpady dla mnie to to co wyrzucamy do śmietnika. Są to te bytowe, segregowane i niebezpieczne. Ten prosty podział uzmysławia fakt, że dwa pierwsze rodzaje próbujemy opanować, trzeci rodzaj czyli niebezpieczne stają się zagrożeniem dla naszego środowiska. Mamy swoje niebezpieczne i jeszcze sprowadzamy je na potęgę z krajów położonych na zachód od naszych granic. Korzystając z internetowych portali stosując sztuczki marketingowo psychologiczne, tak formułujemy opisy aby stworzyć iluzję dobrego sprzętu. Jeżeli sprzęt kupującego nie zadowoli to może go zwrócić oczywiście na własny koszt. Dostanie on zwrot pieniędzy, a towar po czasie wróci z powrotem do sprzedaży, aż do momentu gdy ktoś przegapi termin albo mu nie będzie się chciało wysłać go z powrotem. Kupujący albo będzie próbować zbyć to na bazarze albo wyrzuci do śmieci tych niebezpiecznych, których utylizacją muszą sie zająć gminy. I tak rosną ceny gromadzenia odpadów i gminy, miasta nie mają pieniędzy na budowę profesjonalnych punktòw gromadzenia i utylizowania odpadów. Wystarczyłoby te problemy rozwiazać ustawą i już. Odpady nie wjeżdżałyby do kraju, a kraj to byłby _raj. Niestety brak uregulowań prawnych powoduje, że do kraju spływa rzeka palet elektro śmieci, a portale internetowe jak allegro ułatwiają firmom ten proceder. W swoich regulaminach nie zakazują takiego działania i ułatwiają zaśmiecanie kraju. A wystarczyłby zakaz sprzedawania niesprawnego sprzętu bez wyraźnego tego oznaczenia. Opisy na aukcjach, typu sprawdzono wizualnie, brak możliwosci technicznych sprawdzenia nie miałyby prawa mydlić oczu potencjalnym nabywcom. I wtedy byłoby prawdziwe zero waste środowiska. O resztę zadbałaby ciocia ekonomia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz